5 lutego 2018

Krzyże





Spękana słońcem ziemia zadrżała,
dziś w mogile skalnej uchowa
męczennika za grzechy 
synów Adama i córek Ewy.

Łza pozostała na twarzach
nielicznych wiernych,
tych którzy słowo spijali
z ust Mistrza, szlaku dobroci.

Pamiętny ten dzień,
wciąż pytania swoje zadaje-
czy żałobą okryć własne dusze,
czy też radością ukoić głęboki żal?
Był tu na Ziemi jak anioł w swej bieli,
wyzwolił od skazy istoty pyłu marności,
te owce zbłąkane w niewiedzy
tuż nad urwiskiem ocalił od śmierci.

A dziś wspomnienie to w cieniach,
jakby z dnia na dzień w sercach zamarło,
w pogoni za wiatrem ciemność nastaje,
ślepi w głupocie w ten mrok podążają.

Krzyczmy więc dzisiaj słowem na kartce,
przebudźmy z iluzji tych snem spowitych,
aby przed końcem czasu on ostał,
światłość ujrzeli w nocy zbudzeni.







Zdjęcie: dqhall59.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz