Miałaś kiedyś szczęśliwy dom,
rodziców dłoń.
A dziś sama płyniesz przez świat,
zostawili ludzie, zostawił on.
W głębi serca kochasz ją,
Julia tak ma na imię.
Nie miałaś wyboru,
nikt nie dał drogowskazu.
Ból rozrywa serce twe,
oglądasz się za siebie,
zaraz ją zabiorą,
przeklęty los.
Czy będzie szczęśliwa?
Pytania zadajesz.
A może wrócić na start,
wyrwać z obcych rąk?
Jedna decyzja,
klamka zapadła.
Ona w innym domu,
a ty walczyć musisz,
przegnać zły los.
Zdjęcie: fluidforward.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz