świata obecnego,
prostytucja ludzka
sięgnęła zenitu.
Korowód marzycieli
w tańcu obłąkanych,
gdzie plastikowa karta
zastąpiła wiarę.
Media obstrukcyjnie
pustoszą umysły,
chwyty dawno
już wszystkie dozwolone.
Na najwyższych piętrach
drapaczy chmur,
tam trwa wyścig,
rozdają karty.
Establishment dla nas
w ogóle nieznany.
Na siedmiu wzgórzach
usidla Babilon
splamiony krwią
świętych, niewinnych
odrzucił kielich, ofiarę życia
w zamian za garść tych kilku monet.
Wielcy tego świata
to do Was ten apel.
Kiedy i jak ktoś Was obudzi?
Naciśnie alert, wodą ostudzi?
Wasze zapędy, autodestrukcję.
Słone są łzy na twarzach dzieci,
świat już zapomniał,
gdzie prawda leży.
Fotografia: www.alekinoplus.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz