5 października 2015

Buntownik z wyboru

 
 
 
 
Odrzucam wartości
świata obecnego,
prostytucja ludzka
sięgnęła zenitu.
 
Korowód marzycieli
w tańcu obłąkanych,
gdzie plastikowa karta
zastąpiła wiarę.
 
Media obstrukcyjnie
pustoszą umysły,
chwyty dawno
już wszystkie dozwolone.
 
Na najwyższych piętrach
drapaczy chmur,
tam trwa wyścig,
rozdają karty.
 
Establishment dla nas
w ogóle nieznany.

Na siedmiu wzgórzach
usidla Babilon
splamiony krwią
świętych, niewinnych
odrzucił kielich, ofiarę życia
w zamian za garść tych kilku monet.
 
Wielcy tego świata
to do Was ten apel.
Kiedy i jak ktoś Was obudzi?
Naciśnie alert, wodą ostudzi?
Wasze zapędy, autodestrukcję.

Słone są łzy na twarzach dzieci,
świat już zapomniał,
gdzie prawda leży.
 
 
 
 
 
 
 
 
Fotografia: www.alekinoplus.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz