25 stycznia 2016

Szara mysz

 
 
Tęskni serce moje,
z dala od Ciebie, zamiera.
Te kilometry i stacje,
rozłąka spać mi nie daje.
 
Ty taka niewinna jak szara mysz,
po cichu liczysz godziny, dni.
Kolejny świt witam samotnie,
przepijam kawą smutki poranka.
 
Uśmiech na twarzy już dawno zniknął
niczym akt sztuki w melodramacie.
 
A Ty wciąż czekasz, miłością wielbisz,
jesteś tym słońcem co zza kotary
wychyla głowę, uśmiechem wita
gdy znów przyjeżdżam, serce ożywia.
 
 
 
 
 
 
 
 
Zdjęcie: www.obtazki.4ever.eu

11 stycznia 2016

U nieba bram cz 2


Na widnokręgu gwiazd spopielonych
cisza zakryła łzy tych co żyli.
Cienie co były, a dziś już ich nie ma,
zbłąkane krążą w morzu galaktyk.
Nasze wspomnienia oświetla znicz,
azymut światła w drodze do gwiazd.
Tli się dziś wolno lont tej nadziei,
że ich spotkamy u bram Królestwa.
Ta karawana cieniów, milion
niczym ten piasek w klepsydrze snuje.
Anioły bacznie strzegą ich dusz,
nie jeden upadł, lecz wstaje znów.
Czasem gdy niebo odsłania pejzaż,
głosy modlitwy słychać w półmroku.
Panie mój, Boże, gdy przyjdzie czas
wspomnij wszak o mnie pyle ze skaz.
                                                                                                                              

Zdjęcie: www.rarewallpapers.com

Erato




Jesteś ambrozją, kochanką nocy,
w blasku księżyca pieścisz moje zmysły.
Oddajesz duszę, która natchnieniem
koi myśli wszak poetyckie.
Uniosłem wzrok ku niebu
prosząc o rzeźbę słów tych pisanych.
Dałaś odpowiedź z okręgu gwiazd,
a więc znów piszę listy z tej Ziemi.
Zwierciadło duszy tęczą barwione,
zdaje się krzyczeć w porywach ciszy.
Barw tych posiadam tysiąc lub więcej,
bezkres ich szuka ujścia natchnieniem.
Nie mogę milczeć, gdy znów głębią krzyczę,
a Ty znów przy mnie jak anioł nocy.
Bądź już do końca świata lub dłużej,
porywaj tchnieniem bez lustra złudzeń.
 
 
 
 
 
 
 
Zdjęcie: www.youtube.com

10 stycznia 2016

Przeklęty

 



Przeklęty przez los,
autodestrukcja duszy,
pospolity szary człowiek,
aż żal dupę ściska mam dość.
 
Wypaliłem się.
Po cholerę trzymać kij
w przeklętym mrowisku?
Płacić za grzechy.
Po co? Dlaczego?
 
Lepiej robić to co się kocha
do samego końca,.
Jeśli wyczuwasz koniec
odejdź i zakończ.
 
Na pohybel fałszywym,
prawdziwy jak zawsze
do samego końca
 
 
 
 
 
 
 
 
Zdjęcie: www.wiedzma-gabriela.blogspot.com