28 kwietnia 2015

Zagubiony

 
 
 
 
Utkwiłem jak w dziurze czasoprzestrzeni -
alfą i omegą, gdzieś między nimi.

Spaliłem mosty, zbrukane szlaki
 z win moich rozpoczęte i te przypadkowe, co los mi nadał.

Oddałem siebie w otchłań poezji,
zgłębiałem sztukę, iluzję tych słów.

Od Kasjopeji po morza Ziemi,
tak przemierzałem bezkres wszechświata.

A więc dziś jestem, stoję w tym miejscu
wciąż zagubiony, zatracam siebie.

Boję się milczeć, boję się mówić,
ulotną chwilą moje istnienie.

Brak zahamowań, nałogów wiele,
wiara w Boga, co dłoń swoją podał.

W blasku księżyca kreślę szkic myśli -
ciekaw dziś bowiem, co znów mi się przyśni.
 
 
 
 
 
 
 
 
Autor zdjęcia: www.zireael.blox.pl


23 kwietnia 2015

Uprzedzenia

 
 
 
 
Czarny czy biały, jaka to różnica?
Czy mam właśnie przez to odczuwać uprzedzenia?
Kogoś nienawidzić zupełnie bez powodu?
Siać tu chory zamęt niby dla narodu?
 
Kim Ty jesteś?
 Czy czujesz się dziś lepszy?
Jakim prawem myślisz, że jesteś mądrzejszy?
Stoisz ponad prawem, duma mi nie znana.
Bariera, którą tworzysz jest do pokonania.

Skąd te ideały by stać na piedestale?
Chciałeś mieć tu chwałę, a przynosisz hańbę.
Wciąż myślisz o sobie, nie o swoim narodzie,
aby podać Tobie rękę dziś nie jesteś godzien.
 
 
 
 
 
 
 
Autor zdjęcia: www.chessonline.eu

21 kwietnia 2015

Więzień




Morfeusz go ugościł, zasnął snem niespokojnym.
Przez  okienko, gdzie stal od wolności dzieliła,
wbijał się księżyc i jego światełko.

Za błędy młodości dziś kara spotkała,
choć w sercu wolny , myśli ciąg nieskończony.
Po co, dlaczego?

Czas biegnie tu wolno, a kresu końca nie widać.
Dni przegrane, lata stracone.
 Brak czasem siły,
aby wiarę odzyskać.

Tam też zrozumiał, że kocha wolność -
 wraz z nią odeszła  młodość.
Plany, marzenia jak dom z kart runęły.

Zgliszcza zostały po jego sławie.
Czy się poderwie, wiatr złapie w żagle?
Jak Feniks z popiołów znów tutaj wstanie?

Ja tego nie wiem, nie mnie to wiedzieć.
Jeśli odpowiedź dziś znasz, 
odpowiedz we śnie.
Autor zdjęcia: www.jazzadvice.com

16 kwietnia 2015

Grzesznik





Odpędziłem miraże
życia dawnego,
kielich z krwią
dziewic, razu pierwszego.

Stopniał śnieg
na dłoniach grzesznika,
utknąłem wtedy
w mackach ptasznika.

Słone te krople
wciąż odsłaniały
zwierciadło duszy-
skazą znaczone.

W niepamięć chcę aby
ono odeszło,
odczuć błogostan
istnienia prawdy.

Wyciąć ten cierń
z ciała na zawsze,
wyłupić oko
jeśli tak trzeba.

Niechaj to światło
wciąż mnie prowadzi
abym nie zbaczał
z dróg tych prawdziwych.

Po tęczy w niebo
sięgnąć do gwiazd,
odczuć dziś miłość
aniołów blask.
 
 
 
 
 
 
 
 
Autor zdjęcia: www.autospies.com





13 kwietnia 2015

Arkana serca





Odkrywamy serce,
uczucia nie znane,
dobro oraz zło
z sobą wymieszane.

Każdy nowy dzień
pełen niespodzianek
czy popłynie dobro,
a może tylko zamęt?

Chciałbym czasem znać
na to recepturę
aby nie kalano
serca czymś, co chore.

Mówią z niego
miłość,
niestety także fałsz.
Nie muszę Ci mówić
Ty to dobrze znasz.

Wskazuje Ci drogę,
niestety czasem mylną,
potem ból i rany,
samotność Twą doliną.
Jego rytm miarowy
czasem dobrze wskaże,
więc podążasz dalej
jego drogowskazem.

Niechaj każdy z nas
dziś dobrze wybierze,
odkryć własne serce
to jak odkryć siebie.
 
 
 
 
 
 
 
 
Autor zdjęcia: www.hdwallpapers.in

8 kwietnia 2015

Odyseja


Odyseja pragnień
wciąż nam umyka,
oczy zmęczone
gdzieś
w dal odchodzą.

A Ty ciągle bez
końca
wypatrujesz życiowej szansy.

Błędy karane
czasem straconym,
szukasz ostoi
na życia biegu.

Ciągłe pytanie
jak długo jeszcze?
Przechodzi zwykle
tu jak powietrze.

Jak ten huragan,
moc zawirowań.
Siedzisz w więzieniu,
twarz w ziemi chowasz.

Każdy by chciał
poprawić los.
Odnaleźć sens,
wolności głos.

Szczęście to czasem
rzecz jest nabyta.
Ile w nas wiary,
aby zdobywać?

Garściami brać je
to życia sedno,
czy odnajdziemy
je tu na pewno?
Autor zdjęcia: www.lifementor.pl

7 kwietnia 2015

Ziemia






O Matko Ziemio
przez Boga stworzona,
niebiosa ronią
łzę nad Twoim losem.

Bezkarność ludzka
sięgnęła granic,
krzywdzą dziś Ciebie
i samych siebie.

Sieją istnieniem
wciąż spustoszenie.
Krążą bez celu
zamknięci w matni.

A Ty wciąż krzyczysz
o pomoc wołasz,
lecz nikt nie słyszy
dziś Twoich wołań.

Próżność jest w oczach
stworzeń skalanych,
zachłanne serca
Ciebie sprzedały.
 
 
 
 
 
 
 
 
Autor zdjęcia: www.lullabeats.com



Martwa cisza

 



Martwa cisza,
ogień mój wycisza.
Jest pejzażem słońc wieczystych,
smutne losy serc złamanych
w moich księgach zapisanych.

Jest to pamięć o tych ludziach,
których nikt wysłuchać nie chciał.

Oni ciernie w duszy mieli,
te kamienie
gdzieś u szyi.
Bólem noce nieprzespane,
chociaż dusze ich jak diament.

Są prawdziwi
brak w nich fałszu,
lecz ich niemoc zgrozą światu.

Jak przeszkody w drogach Panów
na ich szlaku brak dywanów,
za to wszędzie są kamienie -
znieczulica i zwątpienie.

A nie darmo o nich piszę
gdyż jak w Boga szczerze wierzę,
że odnajdą swoją drogę,
a mój wiersz jest jak zapowiedź.

Jak przestroga
nie przekreślaj,
nie znasz myśli
planów nieba.
 
 
 
 
 
 
 
 
Autor zdjęcia: www.glay.co.jp