29 listopada 2018

Upadek cz 2




Wyznaje własne grzechy w milczeniu,
skupiony na ogarniającej melancholii,
me serce strach przed życiem wypełnia
i gdzie odwagę w sobie posiałem?

Skazany na zawsze pył światów tak wielu
nie jestem stąd pochodzę znikąd,
jak wilk bez watahy krążę to tu, to tam
pod osłoną księżyca poświaty zamieram.

Persona non grata na wieki wieków,
czy posiadłem mądrość świata obecnego?
Nie sądzę, nie gdybam, gdyż mędrców tu nie chybnie brak
i tylko potoki słów w księgach głupot wiele spisano.

Na granicy między szaleństwem a rozpaczą,
potoki łez drążą kolejne zepsucia szlaki.
To czego w pragnieniu dobra oczekuje,
tam ginie pośród mielizny ludzkich fanaberii.







Zdjęcie: Deon

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz