19 listopada 2018

Pokłosie





W zaciszu dębów tulonych słońcem
skupiam spojrzenie na epitafium,
ledwo widoczna gwiazda Dawida
kryje cierpienie pokryte mchem.

Zapalam światło w półmroku, znicz,
aromat ziół wyzwala tlen;
myśli skupione porywa wiatr,
dziś tu na pewno on nie jest sam.

Oddalam wzrok ku nieskończoności,
orszakom gwiazd cieni minionych.
Nie zapomniałem krzywd wyrządzonych,
melodii krzyku ludzkich niedoli.







Zdjęcie: Cieszyn.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz