pamiętam ten listopadowy wieczór
gdy orkiestra zagrała naszą melodię
tango serc zmęczonych już sobą
i nic już nie czułem kompletnie nic
gdy orkiestra zagrała naszą melodię
tango serc zmęczonych już sobą
i nic już nie czułem kompletnie nic
lata wcześniej tacy młodzi zakochani
poszukiwacze wiecznego szczęścia
pierwsze spojrzenie i skradłaś moje serce
piękna subtelna jakby z innego świata
poszukiwacze wiecznego szczęścia
pierwsze spojrzenie i skradłaś moje serce
piękna subtelna jakby z innego świata
mijały miesiące a my trwaliśmy przy sobie
pędziliśmy autostradą do raju wyśnionego
tacy wolni kochankowie bajarze słów
i nikt i nic nie mogło powstrzymać nas
pędziliśmy autostradą do raju wyśnionego
tacy wolni kochankowie bajarze słów
i nikt i nic nie mogło powstrzymać nas
a dziś to tylko wspomnienia za mgłą ukryte
nie potrafię odpowiedzieć co się stało z nami
pewnego dnia ten dzban wonnej miłości
rozbił się w proch co w ziemię wsiąka
nie potrafię odpowiedzieć co się stało z nami
pewnego dnia ten dzban wonnej miłości
rozbił się w proch co w ziemię wsiąka
a dziś gdy ten ostatni raz cię ujrzałem
na sali co tłum obcych spogląda
niechaj popłynie ta sama melodia
zatańczmy tango bez happy endu
na sali co tłum obcych spogląda
niechaj popłynie ta sama melodia
zatańczmy tango bez happy endu
bez słów...
żegnaj na zawsze
żegnaj na zawsze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz