20 września 2015

Kamienie

 
 
Sto tysięcy cieni w półmroku kamienia,
zastygli na wieki milczę, pamiętam.
Jasny snop światła przez drzewa się wbija,
uśmiech księżyca ciemność powitał.

Pożółkły liście na płycie pomnika,
parę promyków gaśnie, zanika.
Snują postacie w alejkach ciemnych,
twarze strudzone brak w nich nadziei.

Ciągłe pytania z bólem zmieszane,
cichy szept słychać z oddali.
A tylko kilka płyt zapomnianych
pokrywa kurz, są omijane.

Zostawiam znicz, odchodzę w dal,
przyjdzie i na mnie śmierci tej czas.
Co tu zostawię kilka kamieni,
oddadzą hołd matce mej ziemi.
 
 
 
 
 
 
 
 
Fotografia: opencaching.pl

2 komentarze:

  1. Na nas wszystkich kiedyś przyjdzie czas, taka kolej rzeczy.
    Pięknie to ująłeś.
    E.B.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy4/11/15

    Smutny wiersz, oby nigdy nie doszło do tego, że zostaliśmy zapomniani.

    OdpowiedzUsuń