1 grudnia 2014

Skryba




W moich myślach niezmierzone są granice,
kto dziś jest godzien odkryć wieczną tajemnicę?
Dawać ludziom szczęście, tak płynie wers za wersem,
aby miłość była zawsze tutaj wszędzie.
Jestem dzisiaj skrybą skrytym uniżonym,
najmniejszym z pośród Was poezją wyzwolonym.
Nie chciałem wszakże dużo granice zachowałem,
aby pisać to, co pisać zawsze chciałem.

Nie idę na kompromis, brak tu jest szuflady
robię to, co lubię- obce mi układy.
Może czasem chłodno, lekko prymitywnie
chcę pokazać życie, które lekkim nie jest.

Nie zwij mnie poetą przecież nim nie jestem.
Szary, zwykły człowiek, co go nazywają wieszczem.
Spisuje na kartce, nie jestem Szekspirem,
tysiące synonimów, których nie użyłem.

Każdy z was na pewno lepiej dziś opisze świat,
w którym dziś jest wiele tak przeróżnych barw.
Ja to opisuje tak jak ja to widzę,
swoich własnych myśli nigdy się nie wstydzę.

Chciałbym coś przekazać ot tak prosto z serca,
choć i z niego fałsz w życiowych zakrętach.
Poezja jest drogą tysiąca ludzkich myśli
bez naszej wyobraźni nikt jej nie wymyśli.








 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz