19 lipca 2018

Cmentarne widziadła





W północnej mroku porze
księżyc uśmiechem wita grzesznika,
legendy jak nietoperze krążą w otchłani.
W tę noc rozpaczy pochodem
suną aleją cmentarza
postacie wyblakłe, niezwykłe
oblicza w kapturach, bliznami zakryte.
Nie dla nich świt
ni światło poranka,
dawno skazane świata cieni wygnani
za to, że żyli i z chorobą przegrali.
Dżuma uciekaj,
spal sumienie na proch,
dżuma nie tykaj,
kapłani z ambon wołali
za grzech to wszak kara,
uciekaj.
I tylko szczury na wąskich trotuarach
brudem odziane
wolności większej niż oni
zaznały.







Zdjęcie: www.polityka.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz