30 lipca 2018

Pomiędzy piekłem a niebem





Stąpamy po cienkim lodzie we mgle,
szare cienie w bezbarwnej codzienności;
korowód postaci podążających w dal
od światła niewinności po cmentarne epitafium.

Zamknięci w koszmarze palety mroku,
gdzie słońce tylko czasami uśmiech posyła.
więźniowie grzechu raju Adama
w kajdanach niemocy padołu świata

Każda kropla dobra nadaje nadzieję,
krystaliczny, nieskalany obraz wyobraźni,
tak trwamy od trzech tysięcy lat
oczekując królestwa niebieskiego.
Wiara jest potęgą czystości serca,
azymut wybrany przez każdego z nas.

Od nieba do piekła bram prochem żeśmy
w zwierciadle skrzywionym uniżeni,
a tych którzy w mrocznym świecie zgubieni
Panie Nasz ramieniem chroń.







Zdjęcie: shdwslayer.deviantart.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz