Wiara, to rzecz jest święta.
Zawsze i wszędzie o tym pamiętaj.
Bądź mądry w słowach, a także w czynach,
miłością, gestem bliźnich wciąż wspieraj.
Owoce ducha zawsze przejawiaj,
a każdy z nich niech radość sprawia.
Niech Cię to słowo napędza w dzień,
a w nocy daje Ci lepszy sen.
Każdy poranek niech daje szczęście,
poczuj je zawsze, gdzie tylko będziesz.
I oby inni jak Ty wierzyli,
i jak Ty zawsze innym czynili.
Magia istnieje, jest w każdym z nas.
Czyni Cię lepszym każdego dnia.
Dziecko z chorobą walczy, by żyć,
chce tak jak Ty przez życie iść.
Ono też dobroć chciałoby dawać,
pokonać siebie życiowy dramat.
Czasem me myśli odchodzą gdzieś,
chciałbym być lepszy, teraz to wiem.
Nie patrzeć w przeszłość tylko do przodu
iść po zwycięstwo, tak krok po kroku.
I obym nigdy nie poddał się,
a lęk przed światem nie zgubił mnie.
A każde słowo zamieniać w czyn,
purpura serca, szlachetny zryw.
Mą tarczą wiara, by żyć bez trwogi,
pokonać siebie, swoje nałogi.
A w dniu mej chwały, odejść w milczeniu
w sercu z radością, nie w zatraceniu.
Piękny wiersz Dave. Bardzo poruszający przejaw sensu życia i wiary. Mogę powiedzieć tylko jedno Podoba mi się :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDojrzały,mądry tekst..bardzo mnie zachwycił.Pozdrawiam serdecznie Dave.
OdpowiedzUsuń