I nadszedł czas walki, to chwil parę,
sekund, nie tysiąca z gwiazd garściami branych.
Nie dr Jekyll i nie mr. Hyde,
lecz prosty szary człowiek.
I nie mieczem, lecz wiarą,
a kto zwątpił w feniksa powstanie,
temu na zawsze strofy w pył obrócą,
bo słowa z Pisma na zawsze bliskie,
ale dziś już wiem jak łatwo upaść.
Zdjęcie: Fakt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz