19 stycznia 2018

W sidłach diabła cz 3





I nadszedł czas walki, to chwil parę,
sekund, nie tysiąca z gwiazd garściami branych.

Nie dr Jekyll i nie mr. Hyde,
lecz prosty szary człowiek.
I nie mieczem, lecz wiarą,
a kto zwątpił w feniksa powstanie,
temu na zawsze strofy w pył obrócą,
bo słowa z Pisma na zawsze bliskie,
ale dziś już wiem jak łatwo upaść.







Zdjęcie: Fakt

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz