30 października 2014

Metamorfoza





Zbłąkany ten człowiek żył jak pustelnik
z dala od ludzi spijał swój kielich.
Czar tej goryczy przelewał się,
jego samotność wróżyła gniew.

Czasem miał jednak chwilę świadome,
wspominał wtedy, miał kiedyś żonę.
Miał także dzieci -ile nie mówił-
wiem tylko tyle, syn się odwrócił.

Miał tak jak każdy swe chwile szczęścia,
smutki, radości na tych zakrętach.
Jednak pewnego dnia błąd popełnił,
niby wypadek, a wszystko zmienił.

Też kiedyś snuł plany, marzenia,
los mu odebrał sens tu istnienia.
Wstrząśnie mózgu tak wiele zmienia.
z anioła w diabła go tu zamienia. 

Metamorfoza od tak z dnia na dzień.
Choroba wróg twój, a nie przyjaciel.
Jego więc także przeistoczyła, 
na zawsze w życiu tu go skreśliła.








Autor zdjęcia: www.fakty.interia.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz