13 października 2014

Uwierzyć w Boga





Pragniesz zmartwychwstania, a sumienie zdradzasz,
wciąż się gdzieś naiwnie cudzym bogom kłaniasz.
Pusta jest Twa wiara i skaza na duszy,
co, gdzie i dlaczego duszę Twą poruszy?

Będąc na rozstaju wśród tysiąca dróg,
też zwątpieniem w sercu wbiłem sobie nóż.
Odwróciłem oczy od słów tych prawdziwych,
posłuchałem świata, wieści fałszywych.

Gdyby nawet ludzie o tym nie mówili,
kamienie na plaży wnet by przemówiły.
Słowa przecież mówili jak silna twa wiara,
ziarnko tej gorczycy góry tu przestawia.

Jakże dzisiaj oni wszyscy są naiwni,
kluczem złotym zobacz niebo swe kupili.
Tak im się wydaje, mają dzisiaj raj,
monety na stole, pustka w duszy i żal.

Szczęściem nie jest pieniądz, lecz miłość bliźniego.
Kto nie poznał swego, nie doświadczy tego.
Brak tu zrozumienia dla duchowych spraw,
świat się tak pogrążył w jednej z ciemnych barw.

Konkluzją tu sprawy jest odnaleźć szczęście,
a wnet światło prawdy do nas tu przybędzie.
Ujrzałem anioła w kilku moich snach,
podał rękę ludziom i oddalił strach.

Wielu nieszczęśników tam już nie przybyło,
bo im gdzieś po drodze lat życia ubyło. 
Już nie próbowali o istnienie walczyć,
bo swą wiarę dawno Diabłu zaprzedali.

Jednak pozostała garstka sprawiedliwych,
Ci co odnaleźli spokój- tu szczęśliwi.
Oddalili oni swoje wątpliwości w 
raju z Bogiem dziś są, w kwiecie swej młodości.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz