12 stycznia 2015

Bezdomni. Prolog





W natłoku codziennych spraw
przechodzicie jak cienie,
a tu kamienie wołają
krzyczą o pomstę do nieba.

Ludzkość w apatii,
nie widzą człowieka,
z głodu i zimna na przystanku umiera.

Odwracasz wzrok,
karmisz się wstydem.
Wczoraj na mszy
przed tronem Boga
przysięgałeś, obiecywałeś.

I co? I nic!!!
Ty!
Ty, bo do Ciebie dziś mówię!

Spójrz na tego,
na najmniejszego,
na najsłabszego
pomóż, obudź sumienia,
okaż dziś litość.

Ja Cię nie widzę,
lecz jest ktoś kto widzi.
Okaż pokorę,
nie bądź aktorem,
nie myśl ciągle
tylko o sobie!








Autor zdjęcia: www.imaginingamerica.org


1 komentarz: