Warsztat poetycki
konstrukcja naszych myśli.
Tło piórem pisane,
szlifujemy diament.
Obrazujesz w słowach
fanaberię losu,
opis swego życia,
potęgę chaosu.
Wulkan w Tobie drzemie
chcesz nurt słów wyrzucić.
Łzy szczęścia i bólu
w biel kartki przerzucić.
Czasem na poważnie,
czasem abstrakcyjnie
opowiadasz rzeczy,
które sam przeżyłeś.
Budować dziś innych,
nie zawsze tak będzie.
Czasem rozpacz z Ciebie
przybiera na sile.
Mijają minuty
kartka się zapełnia
linia za linijką,
dochodzisz do sedna.
Z umiarem gromadzisz
kadry swego życia.
Każda Twoja myśl
jest tu tym cenniejsza.
Przenikasz głęboko
w bezmiar swoich myśli,
słodko-kwaśny zbiór
dziwnych opowieści.
Jedne są prawdziwe
na faktach oparte,
inne z wyobraźni
z synaps gdzieś wydarte.
Drąże wciąż tunele
odkrywam nowe lądy,
nonszalancko płynę
odkrywam horyzonty.
Nie ma dla mnie granic,
one nie istnieją.
Dzisiaj piszę to
co zwać chcą poezją.
Autor zdjęcia: www. fanpop.com
ten wiersz bardzo i sie podoba... nic w ni nie widze do zarzucenia... jes ok... czyta sie pieknie i zaliczam do wierszy do ktorych sie powraca.
OdpowiedzUsuńPozdrawia Johny Gmatrix.