Zwiedzałem te miejsca,
gdzie krew niewinnych
ziemie pokryła.
Drobną czcionką
epitafium zapisane,
a każda litera
łzę swą kreśliła.
Z kamienia
głos do mnie krzyczał
o pomstę za tych,
co bez imienia.
W obronie granic
naszych ginęli.
Na tych tablicach
wciąż rozmazane
są krople krwi
za nas przelanej.
W głębokich myślach
stawiam pytanie
jedno, jedyne.
Czy pamiętamy?
Autor zdjęcia: www.warszawska-wola.strefa.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz