7 stycznia 2015

Sen





Ujrzałem to we śnie,
stałem na pustyni
między Tygrysem a Eufratem.

Nagle światło z niebios -
czyste, nieskalane
spłynęło jak poświata.

Ujrzałem nowy ład
porządek mego świata.

Wszystko było inne
prawe, nieskazitelne,
dobroć wokół mnie,
coś czego pragnąłem.

Ludzie dobrej woli
w sercach nieśli pokój,
niczym niezmącony
wszędzie wokół spokój.

Nie było już chaosu,
który dawniej znałem.

Odeszli ci co ziemię
mą niszczyli,
krwią niewinnych zalewali.

Miecze oraz czołgi,
kurz tak nagle pokrył,
zniknęła nienawiść,
a brat szanował brata.

Wnet się przebudziłem
sen się skończył zatem.

Czy to jest możliwe,
aby stał się jawą?

Czasem o nim myślę
z utęsknieniem czekam,
może nowy dzień
tam właśnie przywitam.








Autor zdjęcia: www.dziennik.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz