16 maja 2018

Obcy



Jestem gliną w czyiś dłoniach,
sterują mną roboty na salonach,
oskarżony tylko, za to że żyję,
wrzucony między wilki Ziemi,
odpad nikomu niepotrzebny.

Media płoną
kłamstwem z rubryk towarzyskich,
sępy nadchodzą,
monet szum na trotuarach,
a ja między nimi,
lecz nie miód a zgnilizna
ta cuchnie odorem,
pierwiastek nieskończoności.

Słoma mi z butów wystaje,
nie wpasowany w struktur kuluary,
Temida wyrok wydała,
idź precz do wiochy swojej.

Żałosny prostak
nie wpisany
w masonerii spis powszechny.







Zdjęcie: Wikipedia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz