21 maja 2018

Ocalony





U stóp szklanych gór
pasmo tęczy dywan rozwija,
w promieniach słońca stąpam do bram nieba.
Opuszki palców mkną po jedwabiu,
światło na nowo znów dla mnie iskrzy,
namaszcza szlaki tam gdzie podążam.
Choć już myślałem, że nie dam rady,
zgubiłem rozum na krótką chwilę,
strącam do piekieł kadry stracone
nie chcę pamiętać mrocznych pejzaży.
Zbyt wiele słów zatruło serce
nie tędy droga, nie chcę ich więcej.
Bo kto mądrości w duszy rozważy,
odkryje złoto nie w kruszcu,
lecz w sercu ostoi?
I tam odnajdzie nadzieję...







Źródło: Pixers

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz